MoMA i wystawa „Tkane historie”: tkaniny i abstrakcja w obliczu ofensywy politycznej

„Woke jest martwe. Muzea w Waszyngtonie i w całym kraju to w zasadzie ostatni ocalały element Woke. Dyskutują o tym, jak okropny jest nasz kraj… nic o naszej wspaniałości, nic o naszej przyszłości. Nie pozwolimy na to . Poleciłem moim prawnikom, aby zaangażowali się w muzea… Mamy najpiękniejszy kraj na świecie i chcemy, żeby ludzie o tym mówili, również w muzeach”.
Ten ostatni tweet Donalda Trumpa wykracza daleko poza jego idee walki z nierównościami rasowymi, społecznymi i płciowymi: pokazuje on, że prezydent lepiej niż wielu innych rozumie symboliczną siłę, jaką buduje muzeum, gdy opanuje sztukę opowiadania zapadających w pamięć historii w celu przekazywania wartości lub wiedzy.
Wpływ działań prezydenta na muzea w USA jest nierównomierny. W muzeach publicznych doprowadziło to do kontrowersyjnych zwolnień i reorganizacji praktyk kuratorskich. W muzeach prywatnych doprowadziło do złagodzenia dyskursu, zwłaszcza wśród tych, które polegają na publicznym finansowaniu konkretnych projektów. Muzea najbardziej niezależne od tych wzlotów i upadków to te, takie jak MoMA (Nowojorskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej), które mogą pochwalić się wielomilionowym funduszem, będącym wynikiem niezliczonych darowizn.
Tkane historie. Tekstylia i nowoczesna abstrakcja, na wystawie w MoMA. Zdjęcia: MoMA
Pomijając odwołania i ekscesy, warto, aby muzea ponownie przeanalizowały swoje założenia , nie tylko dotyczące rasy czy płci, ale także samej natury sztuki i jej funkcji. Wystawa „Tkane historie: Tekstylia i nowoczesna abstrakcja” , którą można oglądać w MoMA do 13 września, to udany przykład badań kuratorskich , mających na celu zaproponowanie nowych interpretacji rozwoju sztuki abstrakcyjnej i uwypuklenie jej związku ze sztuką tekstylną, uprawianą głównie przez kobiety, a następnie uważaną za sztukę drugorzędną lub stosowaną.
W świecie zniszczonym przez I wojnę światową artyści awangardy dążyli do stworzenia utopijnego i egalitarnego społeczeństwa. Uważali, że doświadczenie estetyczne jest wartością uniwersalną. Wielu z nich, zwłaszcza kobiety o interdyscyplinarnym spojrzeniu, wykorzystywało swoje obrazy i rysunki do projektowania tekstyliów rzemieślniczych i przemysłowych, dążąc do wniesienia piękna do wszystkich aspektów życia.
Tkane historie. Tekstylia i nowoczesna abstrakcja, na wystawie w MoMA. Zdjęcia: MoMA
Rosyjscy konstruktywiści projektowali odzież . W warsztatach tkackich Bauhausu Anni Albers i Gunta Stolzl projektowały tkaniny gobelinowe do masowej produkcji oraz unikatowe dekoracje ścienne w pokrewnych stylach.
Wszystko to można zobaczyć i podziwiać w galeriach : trudno odróżnić prace Paula Klee (piękny obraz „Ogień wieczorem”) od prac Sophie Taeuber-Arp, dopóki nie staną się haftem. To samo dotyczy obrazów Josefa Albersa i Anni Albers, dopóki ich dzieła nie staną się projektami obrusów czy gobelinów.
W gablocie wystawiono Tapis et Tissus, portfolio opracowane przez Sonię Delaunay w 1929 r. , w którym znalazły się projekty dywanów i tkanin charakteryzujące się konstruktywnym językiem stworzonym przez artystów zainteresowanych przekazywaniem swoich idei za pośrednictwem produktów masowych.
Wielu z nich wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych wraz z rozwojem nazizmu ; Anni Albers osiedliła się w Black Mountain College w Karolinie Północnej. Stamtąd prowadziła warsztaty na temat eksperymentów i produkcji oraz proces teoretycznej refleksji nad społeczną funkcją tekstyliów (gdzie szeroko dyskutowano o jej podziwianych dziełach wytwarzanych przez ludy andyjski Ameryki Łacińskiej), które wywarły wpływ na cały świat.
Tkane historie. Tekstylia i nowoczesna abstrakcja, na wystawie w MoMA. Zdjęcia: MoMA
Nici, wełna, liny i kable zostały zaadaptowane przez nowojorskich artystów; sztuka tekstylna zaczęła wówczas zajmować miejsce w sztukach wizualnych. W galeriach prezentowane są prace kolumbijskiej artystki Olgi de Amaral, która kształciła się w Michigan Academy of Art, a później założyła pracownię w Bogocie, wskrzeszając starożytne tradycje andyjskie; oraz Leonore Tawney i Agnes Martin, które wspólnie w Nowym Jorku przeszły drogę od malarstwa do tkactwa.
Dwie ostatnie sale poświęcone są kratom i rzemiosłu. W wystawie „Siatki, Sieci i Węzły” rzędy i kolumny pojawiają się w każdej możliwej formie: na obrazie olejnym Jacka Whittena, gobelinie Eda Rossbacha, Tikal Anni Albers, tkaninach wenezuelskiego Gego oraz ocynkowanych konstrukcjach stalowych Ruth Asawy.
Tkane historie. Tekstylia i nowoczesna abstrakcja, na wystawie w MoMA. Zdjęcia: MoMA
W ramach projektu „Labor (Work)” artyści zastanawiają się nad przemysłem tekstylnym, napędzanym wyzyskiem płacowym w gospodarkach peryferyjnych, który sprzyja hiperkonsumpcji i degradacji środowiska. W ramach projektu „Life Wear” prezentowane są również elementy garderoby zaprojektowane przez artystki, które mają służyć jako środek ekspresji.
Swetry Ellen Lesperance są koncepcyjnie głębokie i pełne humoru. Hiszpańska projektantka Teresa Lanceta i argentyńsko-amerykańska Analia Saban łączą techniki rzemieślnicze i przemysłowe w gobelinach o silnym poczuciu charakteru.
Tkane historie. Tekstylia i nowoczesna abstrakcja, na wystawie w MoMA. Zdjęcia: MoMA
Wystawie towarzyszy doskonały katalog, który wzbogaca jej główną ideę o refleksję teoretyczną i kontekst historyczny : centralną rolę kreatywności w naszym życiu, zarówno na dywanie, po którym chodzimy, jak i na ścianie muzeum.
Clarin